poniedziałek, 10 stycznia 2011

Porozmawiałam z .... facetami

Dorota Wodecka znana jest przede wszystkim, jako dziennikarka.  Mnie Jej nazwisko kojarzy się od razu z Gazeta Wyborczą, Wysokimi Obcasami i z Męską Muzyką. Myślę, że takie skojarzenia ma bardzo wiele osób, bo nie sposób nie znać tej Pani, jeśli co tydzień rano biegnie się po nowe Wysokie Obcasy zazwyczaj w tenisówkach na szczęście. 

Pani Wodecka zebrała w jednym miejscu wspaniałych mężczyzn. Tych, którzy są bardziej lub mniej popularni, nie mniej jednak wbrew pozorom Oni wszyscy mają coś do powiedzenia. Ja osobiście uwielbiam rozmowy z mężczyznami. Dlaczego? Jakkolwiek to zabrzmi ….. uważam, że Facet odpowie konkretnie i nie ważne czy spotykam się z Nim na kawie czy na drinku. Zawsze mogę liczyć na szczerość, otwartość Jego umysłu, (bo mój po paru drinkach może się zamknąć) i co najważniejsze! nie będzie owijał w bawełnę, ubarwiał ani koloryzował.

„Mężczyźni rozmawiają o wszystkim” to doskonała wędrówka między różnymi typami osobowości, między różnymi zawodami, między odmiennymi formami męskiej wyobraźni, między ich marzeniami, spostrzeżeniami i opiniami nie tylko na temat kobiet.
Nigdy nie uwierzyłabym, że Facet w pytaniu o kobiecy biust nawiąże do mózgu, a raczej wspomni o jego braku i „strasznej stracie” ludzkości, ponieważ do tego organu nie da się wszczepić silikonu. Tak właśnie rozpoczął rozmowę pan Jerzy Pilch.
Z panem Miodkiem rozmawiałam dwa razy, nie mogłam „przejść do kolejnego stolika” no po prostu zachwycił mnie swoimi słowami, ich doborem i treścią w nich zawartą. Sam mówi, że „z relacji wielu kobiet wie, że mężczyzna atrakcyjnie mówiący działa na kobiety”. No działa panie Janie, działa - co Pan udowadnia w każdym swoim słowie.
Z wielką ciekawością czytałam pana Marka Bieńczyka, który otwarcie mówi o swoich potrzebach i odwadze nie posiadania dzieci i o tym, że można „panikować z nadmiaru uczuć”.
Poznałam też postać pana Wiktora Osiatyńskiego, który jest prawnikiem a dla mnie ten zawód zobowiązuje do powagi i prawości …. dzięki paru chwilom spędzonym z panem Wiktorem zrozumiałam, że przecież to też jest Facet, który myśli, czuje i chce a nie tylko czyta te przeróżne dziwne paragrafy. Przyznał się, że nawet raz miał ochotę na romans …. Nie wielu zdobyłoby się na tyle odwagi, by publicznie o tym powiedzieć. Podziwiam.

Książkę polecam kobietom, żeby wreszcie zrozumiały, że faceci potrafią rozmawiać nie tylko o damskich tyłkach, samochodach i piłce nożnej …. Polecam ją także mężczyznom, żeby dostrzegli, że jednak da się przeprowadzić zupełnie normalny dialog z kobietą, taką samą jak ta, która codziennie wita was w domu i prosi czasami o chwilę konwersacji. 


Książkę  zrecenzowałam dzięki serwisowi na kanapie

Serdecznie dziękuję.



Drodzy Odwiedzające ... a raczej Drogie Odwiedzające czy Wy także lubicie rozmawiać z mężczyznami? a jeśli tak, to o czym najchętniej?

14 komentarzy:

  1. dobry, dobry ciekawy blog wiesz?
    miło pooglądać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce..lubię tu wchodzić bo ciekawe lektury wybierasz, dodaje do listy!

    OdpowiedzUsuń
  3. ==>> Catherine nie wiedziałam, ale mów mi tak dalej bo tak mi dobrze :):):) Dziękuję :)

    ==>> Lotta ja lubię takie dziwne wynalazki ;) Potrzebowałam tych wszystkich Facetów po Giffinowej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do pytania, to ja uwielbiam rozmawiać ze swoim mężczyzną, wymieniać się spostrzeżeniami, wyrażać swoje opinie na dany temat, oceniać pewne osoby. Wtedy każdy przedstawia swoje argumenty i próbuje przekonać drugą osobę,że ma rację. Ja oczywiście odbieram wiele spraw emocjonalnie ;), On to kartezjański Cogito - wszystko przyjmuje rozumowo, wiele razy się nie zgadzamy, ale uwielbiam te nasze spory,wymianę argumentów, bo powstają z tego długie rozmowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. ==>> Bibliofilka uwielbiam takie dłuuuugie wieczorne rozmowy i najfajniejsze są te "spory" i wymiana argumentów :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wodecka - to nazwisko kojarzy mi się z Panem Wodeckim ;) Wydaje mi się, że z chłopakami w moim wieku raczej nie ma o czym rozmawiać, albo jedno im w głowie, albo chcieli by rozmawiać o grach komputerowych - do których ja nie mam cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  7. ;)) racja, takie "spory" są najfajniejsze

    OdpowiedzUsuń
  8. ==>> Klaudia no proszę Cię nie załamuj mnie, mam syna prawie w Twoim wieku :)

    ==>> Bibliofilka :) szkoda, że nie wszyscy doceniają takie chwile.

    OdpowiedzUsuń
  9. o facetach z doświadczenia wiem jedno: są świetni w rozładowywaniu napięcia w grupie.

    jeśli nad czymś pracuje grupa kobiet to w którymś momencie zaczną się kłócić, a jak w towarzystwie jest mężczyzna to weźmie wszystko na logikę, przekalkuluje, wyrazi zdanie i konflikt będzie zażegnany.

    pracowanie w sfeminizowanej grupie na zajęciach u mnie zawsze źle się kończy albo idzie jak po grudzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a brzmi ciekawie. Co, do rozmów z facetami to ze swoim mogę gadać godzinami i nigdy nie zabraknie tematów :) Poza tym doceniam męski optymizm, ja zawsze widzę wszystko w czarnych barwach, a faceci jakoś tak luźniej podchodzą do wielu rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dochodzę do wniosku, że z facetami rozmawia się dużo łatwiej się rozmawia. Kobiety są, jak dla mnie z natury egoistyczne i wpatrzone w siebie. Tu niby Ci współczują i pocieszają się, a w głębi duszy - w wielu przypadkach - cieszą się z twojego nieszczęścia. Oczywiście nie zawsze tak jest ale owszem - zdarza się to bardzo często. Poza tym z mężczyznami rozmawia się swobodnie, są nieco bardzo obiektywni itd.

    OdpowiedzUsuń
  12. ==>> Varia ooo tak zbiorowisko Kobiet bez żadnego Faceta to może być koszmarna masakra.

    ==>> Dosiak To jest dość nowa książka, także mogłaś nie słyszeć.

    ==>> Lena widzę, że mamy podobne zdanie na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie się zapowiada... Na pewno do niej zajrzę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja lubię rozmawiać tak samo z mężczyznami, jak i z kobietami. Tyle, że ważne jest, z którymi ;).
    Natomiast "spory i wymiana argumentów" z moim mężczyzną to jedno z moich hobby, które sprawia, że na drugi dzień mam wory pod oczami z niewyspania ;).

    OdpowiedzUsuń