piątek, 20 stycznia 2012

Dziadkowie

Dzień Babci i Dziadka już za kilka dni. Ja osobiście uważam mojego dziadziusia za najlepszego człowiek, jakiego w życiu spotkałam. Mam związane z Nim najpiękniejsze wspomnienia mojego dzieciństwa. Niestety nie ma Go już na tym świecie …. ale w mojej pamięci i w moim sercu pozostanie na zawsze.




Jakie prezenty przygotowujecie dla Babć i Dziadków? Czy nadal funkcjonują laurki? Czy kupujecie swoim Dziadkom książki? Jeśli tak, jakie tytuły polecacie? 

4 komentarze:

  1. Laurki funkcjonują nadal, od przedszkola dzieci robią jej przy każdej okazji. Ja już nie mam żadnej babci ani dziadka, natomiast jak co roku (od 6 lat) przygotowuje ze swoją córeczką upominki dla babć i dziadków. Właśnie teraz wykonuje kolaż ze zdjęciami :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie zapomnę laurek i innych upominków ręcznie wykonywanych w dzieciństwie, zazwyczaj w szkole albo przy pomocy mamy. To były czasy! :) Dziś również spotykam się z dziećmi, które wręczają swoim dziadkom tego rodzaju laurki, choć mam wrażenie, że wraz z upływem lat robią się one mniej popularne, jakby przestarzałe. A może dziadkowie stają się bardziej nowocześni? Tak czy inaczej, mam nadzieję, że ta forma upominków nie zaniknie i nadal będzie przynosiła frajdę zarówno dzieciom, jak i ich dziadkom. Natomiast ode mnie i mojego brata do jednego dziadka powędrują rękawiczki i karty do gry, do drugiego - szalik, do jednej babci - ściereczki kuchenne i dekoracyjne poszewki na poduszki, a do drugiej - również ściereczki i talerz do ciasta. O dziwo, wcale nie jest łatwo wymyślić prezentów z okazji ich święta, bo zazwyczaj słyszy się, że dziadkowie "wszystko już mają". A moi książek nie czytają, więc muszę nieźle się nagłowić...;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki Rodziewiczówny :) Ulubiona pisarka mojej Babci. Dla mnie nie do strawienia, no może z wyjątkiem "Dewajtis".

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam te czasy kiedy z goździkami i laurkami tłukliśmy się rozklekotanym autobusem na wieś do moich dziadków to były czasy,eh. A tam babcia witała nas pączkami własnej roboty i swojskim chlebem :P.

    OdpowiedzUsuń