piątek, 28 stycznia 2011

weekedowo

Stosik tu stoik tam …. i skusiłam się na przedstawienie mojego stosiku także. W tym tygodniu z różnych źródeł pozyskałam takie oto cuda:


Jodi Picoult, jako spełnienie moich marzeń i zrobienie sobie prezentu z okazji piątku.
„Czarna Wdowa” egzemplarz recenzyjny od kanapy.
„Grek Zorba”, jako polecenie przeczytania natychmiast ze specjalną dedykacją.
Haruki Murakami jako kolejna do przeczytania tegoż autora na warunkach wymiany przyjacielskiej.
„Jillian Westfield wyszła za mąż” egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa Otwarte.

Pękam z dumy i radości a jednocześnie zastanawiam się jak ja teraz będę funkcjonowała z taką ilością nowości na półce. Będą kusić i nęcić a dziś zapowiada się babski wieczór, podczas którego na pewno nie poczytam. 

 Zapraszam jednak wszystkich pełnoletnich na małe co nieco na dobry początek weekendu

Drodzy Odwiedzający skoro zakładki tak bardzo się podobały proponuję małą zabawę :) Otóż kto chce mieć taką zakładkę proszę się zgłaszać w komentarzach. Niech to zgłoszenie zawiera wszelkie sugestie dotyczące funkcjonowania mojego bloga. 
Zgłoszenia będą rejestrowane ;) do niedzieli do północy a w poniedziałek nastąpi losowanie dwóch zwycięzców :)

26 komentarzy:

  1. zazdroszczę stosiku :) a do babskiego wieczorku się przyłączam na jednego bo jutro niestety do pracy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Picoult też planuję skompletować, nie wspominając już o Murakami;) Piękny widok! Dzięki za zaproszenie - ojj przyda się, przyda łyk czegoś mocniejszego po ostatnich stresujących dniach :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. życzę więc smacznej uczty zarówno literackiej jaki i gastronomicznej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stos superowy .... szczególnie te pierwsze książki....ale jak wypijesz "cuś" z tych butelek będziesz miała siły na czytanie????

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za zaproszenie, ale ja jestem z reguły nie pijąca. Życzę udanego wieczoru!
    A po zakładki zgłaszać się tu czy tam? ;D
    Wiesz co jak zobaczyłam te zakładki, zaraz przypomniały mi się moje, które czekają na wydruk z okazji 5-lecia istnienia mojego bloga, o czym będzie post za 2 dni (jak nie zapomnę ;P).
    Hm... sugestie do Twojego bloga... ponieważ podoba mi się Twój blog bez zarzutów, to nie pozostaje mi nic innego jak pisz dalej i nie przerywaj. A możesz zorganizować więc konkursów nie tylko książkowych, ale i zakładkowych ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj a widzisz! Posiadasz dwie z trzech książek Jodi Picoult, których brakuje do mojej kolekcji! I aż powiem Ci, że strasznie zazdroszczę. Chyba wybiorę się do Ciebie w celach rabunkowych! Spodziewaj się mnie... A zresztą nie wazne kiedy.

    Mam wolne do środy, więc możemy jakoś zgadzać się w kwestii opracowania Sama Wiesz Czego. Kurczę... Zabrzmiało jak w Harrym Potterze

    OdpowiedzUsuń
  7. A zakładkę chcę, ponieważ mam niezłego konika na punkcie tych cudnych rzeczy. Nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazić ;) A jak dostanę przy okazji twój autograf to już w ogóle będę wniebowzięta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ho ho.. bogato tutaj u Ciebie :-) . Wesołego świętowania!

    A po zakładkę chętnie ustawię się w kolejce. Z autografem również proszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. o raju zrobiłaś sobie niesamowity prezent z okazji piątku ;)
    Czy z okzaji soboty będzie podobny :> ;) oby nie bo zzielenieję z zazdrości! :)
    tych książek Picoult zazdroszczę Ci najbardziej, u mnie dopiero jedna stoi na półce, mam w planach zakup książki "krucha jak lód", może kiedyś osiągnę tak imponującą kolekcję jak Twoja :)

    A po zakładkę niestety się nie zgłoszę :( Z jednego względu,papierowe strasznie niszczę :( i albo z obawy przed zniszczeniem bym jej nie używała albo bym używała i poniszczyła. W obu przypadkach byłoby mi smutno! Dlatego tam szasnę innym :)
    Ale dorzucę swoje 3 grosze do funkcjonowania bloga. Zastrzeżeń: brak. Czytasz godne polecenia książki. Codziennie zaglądam czy aby dziś znów mnie czymś nie skusisz :)

    a na pomarańczowo-różowe małe co nieco to ja chętnie się wpraszam :)mmm to teraz mam za swoje ! zrobiłaś mi smaka! idę po lampkę wina i dołączam witrualnie na babski wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O fajny stosik. Z chęcią bym ci podkradła niektóre pozycje:)

    Zakładkę chcę! Twój blog natomiast bardzo mi się podoba, bo piszesz ciekawie i o książkach ciekawych. Nic nie trzeba zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, na male co nieco, to ja chetnie, bardzo, dosiadam sie do grona:) Do twojego bloga nie mam sugesti - jest swietny i czesto piszesz- lubie to.

    OdpowiedzUsuń
  12. Stosik- istne cudo!
    Też chciałam przeczytać jakąś książkę pani Picoult, ale mi w bibliotece podkradli. Eh...

    A po zakładkę ustawiam się w kolejce. Sugestii na temat bloga nie mam. Chciałam Ci tylko napisać, że na Twoim blogu nigdy nie wiadomo, jakiej notki się spodziewać po tytułach postów :). Zawsze z ciekawością tu zaglądam, bo nigdy nie wiem, co mnie spotka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No po tych trunkach i babskim wieczorze czytanie będzie jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się po zakładkę - gdyby szczęście mi dopisało, miałabym kolejną w swej skromnej kolekcji. No i jeszcze z "kawałkiem" bloga tak wspaniałej recenzentki! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o rany ile Picoult! :) mmm...

    A to różowe to bym Ci wypiła... ale mi smaka narobiłaś :P jutro sobie kupię :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdroszczę Picoult! Też mam w planach skompletowanie jej całej :) Oczywiście zgłaszam się po zakładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Och jak ja Ci zazdroszczę Picoult :P A po zakładeczkę oczywiście się zgłaszam jeśli można ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam na półce 6 książek Picoult i nie było jeszcze okazji przeczytać, choć cały czas mówię sobie, że się wreszcie zmobilizuję i zapoznam z tą niezwykle płodną pisarką ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jodi Picoult - wiem, że się wszyscy nią zachwycają, ale ja jakoś nie moge się zmusić do jej przeczytania, chociaż nic do niej nie mam, po prostu jakaś dziwna blokada. Moza mi przejdzie za jakiś czas, może nawet będę sobie w brodę pluła?

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna zakladka - prosilabym z autografem :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię Picoult, moje dwie ulubione i moim zdaniem najlepsze to "czarownice z salem" i "bez mojej zgody". Jednak z książkami tej autorki mam taki problem że nie mogę ich czytać jedna po drugiej.

    Po zakładkę się oczywiście zgłaszam :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi stosik też się podoba, cieszy mnie zawsze jak ktoś czyta i sprawia mu to radość.
    Odnośnie bloga to uważam, ze trochę za bardzo biały jest a za mało żywy i kolorowy, ale to tylko moje zdanie.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję piątkowych zakupów :) sama lubię sobie robić takie prezenty jak ten Twój z okazji dnia piątku ;)
    chętnie zgłaszam się po zakładkę - od jakiegoś czasu mam na ich punkcie świra :)
    i dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  25. i jeśli jakimś trafem na zakładkę się załapię to i ja prosiłabym z podpisem :)
    na jednego chętnie wpadnę ;)

    OdpowiedzUsuń