sobota, 21 stycznia 2012

Historia walki o wolność

Decydując się na literaturę, której głównym wątkiem jest życie Kobiety w Iraku, jej wspomnienia, tragedie, doskonale zdawałam sobie sprawę, że będzie to książka trudna i wzbudzająca silne emocje. Taką właśnie opowieść stworzyła Michaelle McDonals.

„Pocałunek Saddama” jest zapisem wspomnień Selmy Masson –Mushin, które wysłuchała i zapisała jej przyjaciółka Michaelle McDonals. Dzieciństwo bohaterki na przełomie lat 50 i 60tych, wydaje się być szczęśliwe i beztroskie. Irak w tamtych czasach stanowił dla Selmy bezpieczny i kochający dom. Rodzice zapewnili jej dość dostatnie życie. Wraz ze swoim licznym rodzeństwem dziewczynka żyła tak jak wiele innych nastolatek.

Niestety bardzo szybko Selma musiała dorosnąć i stawić czoła problemom, które mnie osobiście nie mieściły się w głowie. Jako żona ambasadora Iraku w Hiszpanii, matka dwójki dzieci zetknęła się z brutalną dyktaturą Saddama Husajna. Muhammada al-Dżabiriego, mąż Selmy zostaje aresztowany i torturowany. Najbliższa rodzina, żona, dzieci, nikt nie wie, co się z nim dzieje, czy kiedykolwiek wróci do domu.

Wszyscy Irakijczycy na początku „kariery politycznej” Husajna, kochali go i podziwiali. Nie zdawali sobie sprawy, co faktycznie ich czeka w przyszłości, jaką im zgotował. To, o czym czytelnik dowiaduje się na kolejnych stronach książki przyprawia o przerażenie i wielkie poczucie niesprawiedliwości. Nie mieści się w głowie fakt, iż gdzieś tam na świecie ludzie mogli być traktowani w tak okrutny sposób, w momencie, gdy my żyliśmy sobie zupełnie normalnie, kupując codziennie chleb i nie myśląc nawet o całej tragedii, która w Iraku rozgrywała się zupełnie legalnie.

Po latach mieszkańcy Iraku zdali sobie sprawę, że ich życie jest w rękach sadysty. Selma, jako ostatnią deskę ratunku dla swojego męża wybrała spotkanie z samym Saddamem Husajnem …. to, co spotkało tam tę Kobietę, będzie ją z pewnością prześladowało do końca życia, takich wspomnień nie da się wymazać cudowną gumką z pamięci, one niestety pozostają, wracając w najmniej oczekiwanych momentach.

Poza całą tragedią i okrucieństwem, które stanowi tło opowieści książka jest bardzo bogata w cudowne opisy miejsc, które Selma wraz z mężem ambasadorem zwiedziła, aby w końcu na stałe pozostać w Sydney. To właśnie tutaj autorka książki spotyka Selmę, zaprzyjaźniają się w czasie pisania książki i dzięki ich spisywanej rozmowie zdajemy sobie sprawę z różnic kulturowych obu Pań.

W mojej pamięci Selma pozostanie piękną, inteligentną, silną, wrażliwą i bardzo odważną Kobietą, która musiała bardzo wiele przeżyć, aby teraz móc spokojnie żyć u boku swojego męża. Pomimo całego okrucieństwa, jakie spotkało jej rodzinę w Iraku, nadal tęskni za swoją ojczyzną i marzy o tym, aby postawić swoją stopę na ukochanej ziemi. Po raz kolejny podkreślę, że jestem pełna podziwu dla Selmy, dla jej odwagi i determinacji.


Książkę polecam wszystkim osobom, które nie uciekają od trudnych tematów. Wszystkim tym, którzy chcą wiedzieć, co dzieje się na świecie i wszystkim tym, którzy są wrażliwi na krzywdę innego człowieka. Jestem przekonana, że ta opowieść pozostawi trwały ślad w pamięci każdego czytelnika.

5 komentarzy:

  1. zapowiada się kawał dobrej literatury. Nie wiem jak inni. Ja chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wielkim wrażeniem. Przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przymierzam się do tej książki :)) Tym bardziej, że lubię tego rodzaju literaturę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa , interesująca histotria POLECAM

    OdpowiedzUsuń