Podsumowań noworocznych nie będzie. Nie lubię sumować, podliczać i wyciągać średniej, chwalić także się nie lubię, … więc wszystko jasne, a jakby tak okazało się, że słabo wypadłam na tle innych to dopiero byłaby tragedia.
Przeglądając wszystkie przeczytane książki w 2011 roku postanowiłam wyróżnić te, które wywarły na mnie największe wrażenie. Przypominałam sobie jak czytałam niektóre „dzieła” na siłę, przy innych ryczałam jak dziecko, były też nerwy, zgrzytanie zębami, ogromna złość, utożsamianie się z bohaterami … czyli w sumie to, co najważniejsze, bo książki mają budzić emocje, a jak przestaną, to ja przestanę je czytać :)
1 miejsce „Motyl” i „Jedyne dziecko”
2 miejsce „Pokój”
3 miejsce „Zakon pocieszenia”
Na szczególne wyróżnienie zasługuje także „Ziarno prawdy”, „Podróż na liściu bazylii”, „Linia życia” i „Irlandzki sweter”.
Mam wielką nadzieję, iż rok 2012 przyniesie same rewelacyjne książki, przy których będę mogła zapomnieć się i czytać …. Czego sobie i Wam, Drodzy Odwiedzający życzę z całych sił.
Na blogu wprowadziłam małe zmiany kosmetyczne, poprzednie zdjęcie najnormalniej w świecie już mnie nudziło, więc to był impuls do czegoś nowego :) Poza wizualnymi zmianami .... są też inne. Zakończyłam współpracę z niektórymi wydawnictwami oraz portalami. Nie odpowiadały mi warunki współpracy i zaczynało mnie to męczyć, a że czytanie samo w sobie ma stanowić przyjemność nastąpiły zmiany. Niech to będzie taki mały powiew świeżości w Nowym Roku.
Muszę koniecznie przeczytać Motyla i Jedyne dziecko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, bardzo mi się podoba Twoje podsumowanie, chociaż jest krótkie, ale za to treściwe i interesujące. Oby w 2012 było więcej dobrych lektur! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się u Ciebie zrobiło po liftingu ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie czytałam wyróżnionych przez Ciebie książek, ale każdą z nich oprócz pozycji trzeciej mam na liście :)
Muszę w końcu dorwać pierwsze 2 książki z Twego podsumowania,bo od dawna wiszą na mojej liście :P. Jak weszłam to wydało mi się,że coś się zmieniło,bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten nowy nagłówek:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz jakbyś wyszła z książek Mary Norton:)
A w nowym roku wszystkiego najlepszego życzę:)
ale masz fajne kapcioszki :) no i czytasz "Cień wiatru" jak dobrze moje oczy widzą :) podobają mi się zmiany kosmetyczne :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń==>> Tetiisheri koniecznie przeczytaj, wrażenia gwarantowane :)
OdpowiedzUsuń==>> Tirindeth dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam :)
==>> Evita trzecią pozycję także polecam dodac do listy ;)
==>> Agnieszka dorwij koniecznie :)
==>> Anek7 nie czytałam nic Mary Narton :( Dla Ciebie również najlepszego w Nowym Roku :)
==>> Archer kapcioszki to prezent ;) takie wielkie, cieplutkie psy :)
Koniecznie muszę przeczytać "Motyla", bo wszyscy wychwalają ;-)
OdpowiedzUsuńMary Norton o Pożyczalskich pisała - takie małe ludziki:)
OdpowiedzUsuńdomyślam się, że cieplutkie :) mnie też by się takie ciepłe przydały, jestem strasznym zmarzluchem
OdpowiedzUsuń"Motyl" i "Pokój" to były rzeczywiście bardzo dobre książki, jakie także miałam okazję przeczytać w tym roku.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy obrazek w nagłówku! :)
Pozdrawiam! :)
,,Motyl'' i ,,Jedyne dziecko'' czytałam i zgadzam się z twoją oceną umieszczenia ich na podium. ,,Pokój'' miałam przeczytać, ale przez złośliwość znajomej, która nie pożyczyła mi jednak tej książki , nie miałam okazji jeszcze poznać, ale bardzo chce. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuń"Motyla" zamierzam niebawem przeczytać - bardzo się cieszę, że tak polecasz tę książkę, na pewno się nie zawiodę! :)
OdpowiedzUsuńCo do współpracy - doskonale rozumiem. Nie ma sensu na siłę "zadawać się" z kimś, kto stawia nam niewygodne wymagania.