Zawrzało w wielkim świecie,
gdy Ilona Felicjańska zaczęła mówić o książce. Jak to? Ta Felicjańska? Ta
alkoholiczka, gwiazda, która gaśnie? Pojawiało się masę pytań i jeszcze więcej
spekulacji, obrzucania błotem i wyśmiewania …. A teraz Drodzy Państwo powinno
Wam być wstyd! Tak, tak … zanim czegoś nie spróbujemy, nie powinniśmy mówić jak
smakuje.
Jestem pod ogromnym
wrażeniem i w sumie mogłabym skwitować tę recenzję jednym zdaniem „Czegoś
takiego jeszcze w Polsce nie było”. Czapki z głów i do księgarni … ta książka
to lektura obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy cenią sobie dobre i
zapadające w pamięć opowieści.
Anna – główna bohaterka,
35latka, żona i matka dwójki dzieci. Kariera rozwija się w stopniu
dostatecznym. Życie prywatne teoretycznie dość ustabilizowane, ale jednak w
praktyce jest nieco inaczej. Kobieta wdaje się w romans z biznesmenem, który od
samego początku kusił tajemniczością i smakował owocem zakazanym. Kolejne
spotkania rozbudzają Annę sprawiając, że rozkwita kobiecością, pożądaniem i
oddaniem swojemu Kochankowi. Coraz śmielsze propozycje, coraz odważniejsze
pomysły usypiają czujność. Fantazja i ciekawość rozbudzają najbardziej uśpione
zmysły. Nieoczekiwanie powraca przeszłość, która wydawała się być
zaszufladkowana, zamknięta. Wspomnienia mieszają się z teraźniejszością, dając
w rezultacie mieszankę prawdziwie wybuchową.
źródło obrazka: http://www.facebook.com/WszystkieOdcienieCzerni
Gdyby nawet Anna oddała się
najbardziej śmiałym fantazjom, nie byłaby w stanie wymyśleć tego, co miało ją
niebawem spotkać. Jej mąż – Paweł, Ona sama oraz dwójka niewinnych dzieci stają
się uczestnikami perfidnej afery. Za sznurki pociągają osoby wpływowe,
pozbawione skrupułów i ludzkich odczuć. Cała rodzina musi uciekać. Dokąd
jednak? Komu można zaufać? Czy istnieją jakiekolwiek granice ludzkich zachowań?
….
To tylko kilka pytań, jakie
pojawiają się w głowie przy lekturze „Wszystkich odcieni czerni”. Emocje
szaleją niczym huragan. Podniecenie, strach, zażenowanie, ciekawość – mieszają
się ze sobą, nie dając chwili wytchnienia. Śmiałe opisy erotyczne rozbudzają
wyobraźnię, delikatnie łaskocząc zmysły. Intryga podsyca całość opowieści
sprawiając, że czytelnik wpada w pułapkę zastawioną przez autorkę i odlatuje w
zupełnie inny świat. Świat zakazany, świat niebezpieczny, świat przepełniony
kłamstwem oraz korupcją.
Przestajemy myśleć
racjonalnie. Kłamstwo miesza się z prawdą. Zdrada i pożądanie przybierają
najbardziej lubieżne formy z możliwych. Ludzkie, normalne uczucia zamieniają
się miejscami z fałszem i zakłamaniem. Pieniądze i seks stają się
najważniejsze, ale czy oby na pewno? Czy to wszystko zmierza w tym właśnie
kierunku?
Nie potrafię ocenić
„Wszystkich odcieni czerni” bez emocji, na zimno. Ta książka wywołała we mnie
szereg emocji, zarówno tych z gatunku miłych, jak i tych, o których nie powinno
się opowiadać nikomu. Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno dla talentu
pisarskiego autorki jak i dla samego pomysłu stworzenia tak ciekawej opowieści.
Jeśli tak wygląda debiut Pani Ilony Felicjańskiej będę z niecierpliwością
czekała na Jej kolejne powieści i jestem przekonana, że będą smakowały równie wybornie
jak ta, którą przed chwileczka zamknęłam.
Pani Ilono pokazała Pani
klasę. Kłaniam się nisko i proszę o jeszcze :)
źródło obrazka: http://www.facebook.com/WszystkieOdcienieCzerni
Kusząca recenzja ;)
OdpowiedzUsuńKusząca, kusząca! Nie słyszałam nawet o tej książce a tu taka niespodzianka!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że tak pozytywnie odebrałaś tę książkę. Ja również na dniach zamierzam ją czytać i uważam, że dopóki się czegoś samemu nie poznało, to nie wolno z ,,góry'' oczerniać, dlatego na temat talentu pisarskiego pani Ilony wypowiem się dopiero po przeczytaniu w/w powieści.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tak dobrej recenzji tej książki, ponieważ umieszczone w internecie jej fragmenty nie zapowiadały dobrej lektury, poza tym tytuł i skojarzenie go z wiadomą pozycją, wydawał się próba popłynięcia na fali popularności powieści E.L. James, ale jak widać myliłam się,i może jednak warto dać szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona tak pozytywną recenzją, właśnie poprzez wzgląd na medialny szum, jaki urósł wokół niej, podobnie jak wokół autorki, której tytułem pewnie inspirowała się Felicjańska:) Przeczytam, a co tam:) Na pewno nie będzie to jednak mój priorytet.
OdpowiedzUsuńCzy sceny erotyczne są brutalne i uniżające kochanków? Tzn. czy mamy tu podobnie jak u Greya z przypadkiem seksu typu BDSM?
OdpowiedzUsuń==>> Ktyra Greya nie czytałam, słyszałam tylko opowieści ... ale to nie ten klimat. Możesz być spokojna.
OdpowiedzUsuńNo to jestem w szoku, nie spodziewałam się niczego dobrego po tej książce. Tym bardziej, że przeglądałam ją i czytałam fragmenty. Szczerze mówiąc, dopóki nie dostałam jej do księgarni to nawet nie wiedziałam, że ktoś taki jak Ilona Felicjańska istnieje.
OdpowiedzUsuńCóż, może kiedyś nawet się skuszę. Póki co zupełnie nie mam na nią ochoty.
Mam ogromną ochotę poznać książkę :)
OdpowiedzUsuńAre you looking for free Google+ Circles?
OdpowiedzUsuńDid you know you can get them ON AUTOPILOT AND ABSOLUTELY FREE by using You Like Hits?