Kolejne moje spotkanie z
Tess Gerritsen okazało się niezwykle udane. Piłyśmy kawę, herbatę i dzięki niej
przeżyłam sporą dawkę emocji. Jej nazwisko chyba stanie się w moim przypadku
gwarancją niewyspania oraz zaniedbania obowiązków. Nie stanowi to jednak dla
mnie problemu, bowiem wiem, że dzięki opowieściom Gerritsen mam zapewnione
niezapomniane wrażenia.
Ciężko jest żyć z marzeniami
i wspomnieniami o ojcu, o czym przekonuje się Willy – główna bohaterka „Prawa
krwi”. Prawdopodobnie jej tato nie żyje. Wszystko wskazuje na to, że zginął
podczas wojny w Wietnamie, podczas katastrofy samolotu, który pilotował.
Okoliczności wypadku pozostają wielką tajemnicą z masą znaków zapytania i
niejasności.
Minęło 20 lat a Willy nadal
nie wierzy, że ojciec nie żyje. Na dodatek umierająca mama prosi córkę o pomoc
w wyjaśnieniu gnębiącej tajemnicy. Młoda Amerykanka wyrusza do Wietnamu. Już na
samym początku podróży powinna wrócić, ale jednak chęć poznania prawdy okazuje
się silniejsza, niż zdrowy rozsądek.
Na drodze Will pojawia się Guy
Barnard, mężczyzna, który wcale nie wzbudza zaufania. Z biegiem kolejnych dni
okazuje się jednak, że jego pomoc staje się niezbędna. Obydwoje wkraczają na
bardzo niebezpieczny teren przepełniony coraz to nowymi przygodami, które z pewnością
nie można będzie wspominać w kategoriach miłe. Jakie wspomnienia im pozostaną?
Czy w ogóle będą chcieli cokolwiek wspominać?
Ja jestem przekonana, że zapamiętam
całą opowieść i będą ją wspominała. Autorka ma dość niespotykany talent do
tworzenia historii z dreszczykiem. Buduje napięcie, dozuje kolejne informacje i
funduje niebywałe zwroty akcji. Dobrze skonstruowani bohaterowie, niezwykle
ciekawe dialogi i osobowości. Mieszanka gatunku także jest nie lada wyzwaniem,
z którym oczywiście Gerritsen radzi sobie doskonale. Wśród strachu i
przerażenia, ona wplata niby mimochodem wątek romantyczny, który okazuje się pozornie
banalny …. ale, ale … lepiej sprawdźcie sami, czy faktycznie taki banalny?
Bardzo lubię książki Tess :)
OdpowiedzUsuńja z pewnością sprawdzę, czy wątek był banalny :-)
OdpowiedzUsuńMam w planach, ksiażka czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuń"Prawo krwi" to pierwsza książka Gerritsen, którą miałam okazję przeczytać i na pewno nie ostatnia, bo styl tej pani mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMam tę powieść na swojej półce i nie mogę doczekać się, kiedy wynajdę trochę więcej czasu na lekturę. Od dawna chciałam zapoznać się z twórczością tej autorki, zatem teraz mam okazję. :)
OdpowiedzUsuńCzekam również na swój egzemplarz ,,Prawa krwi'', więc bardzo się cieszę, że pozytywnie go odebrałaś.
OdpowiedzUsuńTo będzie moje trzecie spotkanie z tą autorką i mam nadzieje, że równie udane jak dwa poprzednie ;)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja, czyli koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuń