Jesienna aura nie sprzyja
dobremu nastrojowi. Za oknem pogoda coraz gorsza, ma się tylko ochotę zaszyć z
książką pod kocem, z kubkiem gorącej herbaty i odpłynąć w zupełnie inny świat.
„Długo i szczęśliwie”
książka autorstwa Susan May Warren stała się dla mnie ucieczką przed jesienną
depresją. Miła, łatwa i przyjemna lektura, która zupełnie niepostrzeżenie
zabiera czytelnika do małej miejscowości Deep Haven. Mona, młoda kobieta marzy
o otwarciu księgarni z kawiarnią. Jej marzenie ma szansę się spełnić właśnie w
Deep Haven, gdzie został wystawiony na sprzedaż przepiękny, stary dom. Wraz ze
swoją przyjaciółką Lizy nabywają nieruchomość i przechodzą do realizacji planu.
Nie mniej jednak brakuje im męskiej siły, żeby chociażby naprawić schody na
werandę i coś poradzić na walący się na głowę sufit w salonie. Zamieszczają
ogłoszenie i jakby na zawołanie pojawia się w ich drzwiach przystojny,
aczkolwiek bardzo tajemniczy Pan złota rączka.
No cóż ukrywać nie będę, że
jest to historia miłosna. Sporo w niej zawirowań, tajemnic, ale także marzeń,
które w końcu się spełniają. Pełno w niej ciepła, wiary oraz nadziei. Autorka
bardzo barwnie przedstawia swoich bohaterów wplątując w ich losy zarówno wątek
romantyczny, jak i intrygę, dzięki czemu czytelnik wcale nie odczuwa lukrowanej
historii miłosnej.
Jestem w pełni
usatysfakcjonowana. Dostałam opowieść ciepłą, łatwą i przyjemną. Sam tytuł już
wiele wskazuje i wcale się nie rozczarowałam. Już dawno nie miałam okazji
pomarzyć z bohaterami książki o romantycznym spacerze brzegiem jeziora u boku
idealnego mężczyzny z moich snów.
Polecam czytelniczkom
szczególnie, bo chyba każda z nas jednak lubi czasami sięgnąć po opowieść z
romantycznym posmakiem.
Z chęcią poprawię sobie nią humor
OdpowiedzUsuńIdealna lektura na poprawę humoru :)
UsuńPiękna okładka!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę i przeczytam jesiennego wieczoru :)
Polecam :)
Usuńto ciekawe, bo ja w jesienne wieczory zazwyczaj zaczytuje się w kryminały i thrillery :) Klimat sprzyja, może dlatego. Czasami rzeczywiście naszła mnie ochota na poczytanie jakieś "ciepłej" książki, może nawet romans, ale jeszcze ani razu na nic ciekawego nie natrafiłem. Kto wie - muszę skuszę się akurat na Twoją propozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
złota rączka Wrocław