Seria Leniwa Niedziela wydawnictwa
Świat Książki bardzo przypadła mi do gustu. Są to książki bardzo trafione,
poruszające ważne tematy w sposób delikatny i bardzo wciągający. Jestem świeżo
po lekturze, a może powinnam powiedzieć po nocy spędzonej „W łóżku z Nabkovem”.
Strasznie miłe chwile spędziłam i jestem bardzo zadowolona pomimo tego, że
czuję zdecydowane niewyspanie.
Barb Barrett jest kobietą
zdominowaną przez swojego męża. To on decyduje o całym życiu swoim i swoich
najbliższych. Pewnego dnia Barb ma już serdecznie dość i postanawia zakończyć
swoje małżeństwo. Nie zdaje sobie jednak sprawy jak ogromne konsekwencje
poniesie na skutek tej jednej decyzji ….
W jednej chwili straciła stabilizację
finansową, dom, męża oraz to, co najważniejsze dla kobiety – własne dzieci. Pierwsze
chwile są bardzo trudne. Tęsknota za ukochanymi dziećmi, brak pieniędzy i
pomysłu na dalsze życie nie nastrajają optymistycznie.
Powoli jednak nabiera sił i
zaczyna walkę o odzyskanie władzy nad własnym życiem. Kupuje dom, w którym kiedyś
mieszkał Vladimir Nabokov ze swoją żoną. Raty kredytu straszą a Barb wprowadza
się do nowego domu i próbuje w nim stworzyć atmosferę ciepła pomimo braku
najbliższych. Podczas porządkowania znajduje manuskrypt, który może być
nieznanym dziełem Nabokova.
Kolejne dni, kolejne
wydarzenia napędzają Barb do działania i rozpoczęcia nowego życia. Szybkie
decyzje, spotkanie odpowiednich osób ….sprawdźcie sami, jak sytuacja Barb się
rozwinie, jak pokieruje swoim życie i ile jest w stanie poświęcić by odnaleźć
samą siebie.
Bardzo fajna książka, w której są ogromne
ilości pozytywnej energii. Mogłaby być przepisywana w ramach terapii dla osób
zagubionych i pozbawionych sensu życia. Pozwala uwierzyć, że nawet człowiek
samotny, każdy kto zawiódł się na najbliższych i najważniejszych osobach nadal
może i jest w stanie odnaleźć własna ścieżkę.
Jestem pełna podziwu dla
autorki za kreację głównej bohaterki. Nie jest osobą prostą i schematyczną,
może dlatego tak bardzo ja polubiłam? A może po prostu odnalazłam w niej cząstkę
samej siebie? Nawet jeśli obydwie odpowiedzi są twierdzące, nie zmienia to
faktu, że Barb pozostanie jedną z moich ulubionych bohaterek i będę jej zazdrościła
odwagi i niesamowitej determinacji w dążeniu do celu.
Polecam strasznie bardzo tę
książkę przede wszystkim kobietom. Jestem przekonana, że nikt nie pożałuje
nawet jednej minuty spędzonej z bohaterką.
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Zauważyłam, że zbiera same pozytywne recenzje, dlatego też tym bardziej nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńPowiem, napiszę..:), że w głowie mi tkwiło, że tą książkę napisał Nabokow..:)..fakty są jednak inne. Ta Pani (Barb) miała dużo szczęścia w swoim nieszczęściu...:), dom w którym mieszkał Nabokow, to dla niektórych jakby przejść po ziemi której stąpał ich idol...:) i jeszcze spotkała odpowiednie osoby i odnalazła siebie...pełnia szczęścia...ja się raczej nie skuszę na tą pozycję.
OdpowiedzUsuńAle chętnym życzę miłej lektury
W łóżku z Nabokovem? zdecydowanie nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym:)
OdpowiedzUsuń