„Nasza klasa i co dalej”. Tytuł można potraktować, jako pytanie, … na które każdy z nas może różnie odpowiedzieć. Wiele osób odpowie po prostu i nic, są także osoby, które opowiedzą o znajomych bliższych i dalszych z lat szkolnych. Pani Ewa Lenarczyk udzieliła zupełnie innej odpowiedzi na tytułowe pytanie …. Opowiedziała o Kobietach, które za pośrednictwem portalu Nasza Klasa zrobiły sobie swoisty powrót do przeszłości, odnalazły swoje pierwsze miłości i wywołały a czasami nawet rozpętały burze w swoim życiu.
Bohaterki książki są w wieku, który powinien z założenia świadczyć o stabilizacji życiowej. Praca, dom, odchowane dzieci, mąż ten sam zaakceptowany przez lata małżeństwa. Pewno, że dostrzega się zarówno wady jak i zalety swojego życia, nie mniej jednak nawet to, co złe i niesprawiające radości zostało niejako wpisane w życie poszczególnych osób. Pogodziły się ze swoim losem i w ten sposób ich życie w miarę spokojnie płynęło z dnia na dzień. Do czasu … w którym odkryły portal społecznościowy Nasza Klasa. Niektóre z bohaterek podchodziły do komputera jak do jeża, ale sytuacja zmuszała je pośrednio do zaprzyjaźnienia się z urządzeniem. Kolejnym krokiem było logowanie na rozreklamowanej Naszej Klasie, odnalezienie swoich klas, znajomych i wreszcie jakby niechcący szukanie tego jedynego, tego, który kiedyś tam, bardzo dawno temu pierwszy raz pocałował, pierwszy raz przytulił, czy też miał zaszczyt być tym, dzięki któremu stały się Kobietami. Bicie serca, podniesione ciśnienie i budzące się motylki w brzuchu to atrakcje, o których bohaterki książki już dawno zapomniały, a tu za sprawą „diabelskiej” maszyny wszystko wróciło. Niestety książka nie jest bajką dla troszkę większych dziewczynek i pojawiają się w niej także problemy, wyrzuty sumienia, ból i rozpacz …. Dla jednych Nasza Klasa staje się bramą otwierającą nowe życie a dla innych tylko „środkiem” stymulującym, dodającym odwagi, uzmysławiającym, co w życiu jest ważne a co najważniejsze.
Moim zdaniem ta książka to naprawdę dobre sprawozdanie z codziennego życia. To, co opisała autorka to nie żadne wymysły, to po prostu wspaniałe historie przedstawiające zawiłe ludzkie losy.
Zbliża się Dzień Babci, moja Mama zostanie obdarowana tą książką z tej okazji …. Tylko po to, żeby uwierzyła, że Kobietom w Jej wieku też należy się coś od życia, że wspomnienia nie zawsze są ogromnym ciężarem …. Że czasami dzięki wspomnieniom można przeżyć wspaniałe chwile, zupełnie niezależnie od wieku.
Polecam także panom, którzy dzięki tej pozycji otworzą może oczy i zrozumieją, że ich żona jest także Kobietą.
Serdecznie dziękuję.
Bardzo podobała mi się ta książka. W sumie, jak prawie każda wydana przez Novaee res ;)
OdpowiedzUsuń==>> Lena ja podchodziłam do niej dość niepewnie, ale na prawdę jest warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńRacja, świetny pomysł na prezent,idealna pozycja :) właśnie z okazji Dnia Babci.
OdpowiedzUsuńZnam z życia taką historię, gdzie odnalezienie pierwszej miłości na NK, wywołało jednak bardzo przykre i nieodwracalne konsekwencje i przez to jestem przeciwna wracaniu do przeszłości.
OdpowiedzUsuńAle książkę z chęcią bym przeczytała :)..
Książka mnie intryguje...widze ze czytasz Pokutę- mojego kochanego Ian'a McEwen'a:)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zastanawiał fenomen NK, sama mam konto ale raczej po to zeby utrzymywac kontakt ze znajomymi a nie szukać pierwszych miłości. Ksiązka musi być ciekawa, z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że sięgając po każda kolejną książkę wydawnictwa Novae Res podchodzę do jej lektury nieco sceptycznie. chyba czekam na moment, w którym coś mi się wreszcie nie spodoba!
OdpowiedzUsuńKurcze u mnie jeszcze czeka.....
OdpowiedzUsuńMnie Novae Res coraz bardziej zaskakuje !!!! wszystkie książki , które do tej pory przeczytałam są niesamowite!!
Cieszę się, że Tobie również książka przypadła do gustu ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSabina widzę, że mamy podobne odczucia w tej kwestii.
OdpowiedzUsuń==>> Bibliofilka myslę, że Babcia będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuń==>> Maya polecam i tak jak wspomniałam, każdy z nas może inaczej odpowiedzieć na pytanie tytułowe.
==>> Monika czytam, ale na razie ciężko mi przebrnąć przez początek
==>> Marta myślę, że nie pożałujesz jeśli po nią sięgniesz :)
==>> Lena mam podobne odczucia, ale nadal pozytywnie jestem zaskakiwana.
==>> sabina sięgnij po nia bez kolejki ;)i faktycznie Novae Res zaskakuje w pozytywnym sensie.
==>> Kasandra również pozdrawiam.
Właśnie też jestem jej nie pewna i nie wiem czy ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńNadal się waham :/
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem tej książki, ale to pewnie dopiero po 1-szym...
OdpowiedzUsuńJa też często zastanawiam się co będzie z moją klasą w czerwcu, kiedy skończymy gimnazjum? Czy już nigdy, więcej się nie spotkamy? Muszę przyznać, że straszliwie mnie zainteresowałaś. Znaleźć "swoich" po tylu latach... To musi być coś niesamowitego. Wracają wspomnienia i nie tylko. Jednak te powroty do przeszłości mogą czasem nieźle namieszać ... Z chęcią przeczytam jak tylko nadarzy się taka okazja ;D
OdpowiedzUsuń==>> Bujaczek ostateczny wybór należy do czytelnika :)
OdpowiedzUsuń==>> Luna :)
==>> Anek7 warto zainwestować :)
==>> Meme polecam :) Masz rację czasami powroty mogą namieszać ... ale to tylko życie i nie da się przez nie przejść tak zupełnie bezboleśnie.
Tajemnico! Wysłałam do Ciebie maila. Tylko nie bij!
OdpowiedzUsuńale gdzie???? bo nie mam go na skrzynce
OdpowiedzUsuńno niby na tajemnica33@gmail.com Zaraz sprawdze
OdpowiedzUsuńDobra widzę. Jedno "a" znadłam/ Wysłałąm ponownie
OdpowiedzUsuńdwa a na końcu słowa tajemnica :) czyli tajemnicaa33@gmail.com
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja. Natomiast co do NK... jakoś mam mieszane uczucia. Chyba nie służy do tego, do czego została stworzona - tak najkrócej bym rzekła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chętnie bym po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z szfagree, czasy nk chyba już po prostu minęły :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA za kilka/naście lat konieczny będzie do tej książki komentarz wyjaśniający, co to jest NK. ;)
OdpowiedzUsuń==>> Szfagree każdy NK zaczął wykorzystywać do swoich własnych celów :) ale książka na prawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuń==>> Domi polecam :)
==>> Agnes myślę, że tak źle nie będzie.
A ja nawet nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, a tu proszę, taka wartościowa pozycja. Dla mnie samo NK troszkę straciło swoją wartość, zwłaszcza odkąd zaczęłam oglądać tego bloga http://naszaklasa.blox.pl/html ;D
OdpowiedzUsuńNaszej-klasy, jako portalu nie trawię, bo to, co się tam wyrabia to przechodzi ludźkie granice.
OdpowiedzUsuńAle, ale powieść wydaje mi się całkiem interesująca i na Dzień Babci nadająca się idealne.
Na pewno ucieszyła się z prezentu;)
OdpowiedzUsuńNa pewno ucieszyła się z prezentu;)
OdpowiedzUsuń==>> Izusr może wielce wartościowa to ona nie jest, nie mniej jednak uważam, że warto poznać inny punkt widzenia na temat NK. Blog przerażający.
OdpowiedzUsuń==>> Elina też nie przepadam za portalem, ale książkę przeczytałam z przyjemnością.
==>> Scathach tak była zadowolona i już czyta :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, kiedy powstała NK pomyślalam, że tylko patrzeć, jak powstanie taka książka. Mam nosa
OdpowiedzUsuń==>> Kasia miałam podobne odczucia, szczególnie przez to, że jednak przez ten portal posypało się parę małżeństw :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłem czytać NK i ...
OdpowiedzUsuńNie jest to wybitna literatura , historie troszkę "naciągane" pisana troszkę tendencyjnie , na zasadzie : wszystkiemu są winni faceci ,literatura bardziej dla dojrzałych wiekiem którzy coś niecoś przeżyli w swoim życiu , wychowali swoje potomstwo i zastanawiają się co jeszcze można przeżyć (oczywiście pod warunkiem że mają takie myśli )dla ludzi bardzo szczęśliwych w swoich związkach raczej nie zrozumiała z kolei młodzi skomentują pewnie tak jak powiedział mój dorosły syn : " Tato w twoim wieku ..."
Nie mniej jednak polecam , życie potrafi zaskoczyć , a na refleksie typu : jaki jest ten mój związek nigdy nie jest za późno .
Gdybym był wydawcą pogadałbym z korektorką i redaktorką ... no i te małe literki