Każdy z nas ma sąsiadów. Utrzymujemy z nimi bliższe lub zupełnie luźne kontakty. Jednych lubimy bardziej, inni kompletnie nas nie interesują. Ale czy faktycznie wszystkich znamy? Co kryje się za drzwiami każdego z nich, kiedy owe drzwi się zamykają?
Marian Keyes w książce pt „Najjaśniejsza gwiazda na niebie” wprowadza czytelnika do dublińskiego domu przy ulicy Star Street 66. 3 piętra i 4 mieszkania, a w każdym z nich inne osoby, inne historie i inne życie. Na samej górze mieszka Katie, czterdziestolatka, która próbuje z całych sił wygrać wyścig z czasem i poukładać sobie życie z mężczyzną. Ma dobrą pracę w branży muzycznej, ale to jej nie wystarcza …. to ciągle za mało. 2 piętro zajmuje dwóch Polaków, pracujących w Irlandii. Tęsknią za swoim krajem i męczy ich życie na obczyźnie. Na domiar złego mieszkanie dzielą z szaloną, młodą dziewczyną Lydią, która pracuje, jako taksówkarka. Cała trójka stanowi dość toksyczne połączenie, wręcz niemożliwe do normalnego funkcjonowania. Na 1 piętrze mieszka staruszka Jemima ze swoim psem. Wprowadza się do niej na chwilę, jej przybrany syn Fionn przynosząc ze sobą nieco zamieszania do całej kamienicy. Parter należy do młodego małżeństwa – Matta i Meave. Wydają się być bezgranicznie w sobie zakochani, spędzają cały czas w miłosnym uścisku, nie dając sobie choćby chwili na wytchnienie.
Między kolejnymi piętrami spaceruje tajemniczy „duch”, dzięki któremu obnażone są tajemnice, pragnienia, marzenia i zakurzone problemy poszczególnych mieszkańców kamienicy. Sama tajemnicza istota do końca nie jest pewna, po co przybyła na Star Street 66. Ma jednak 61 dni na zlokalizowanie swojego zadania i wykonanie go. Czy to wystarczy? Czy wszystko się uda?
Marian Keyes stworzyła dość niepowtarzalną opowieść o ludzkich losach. Nigdy do tej pory nie spotkałam się z podobnym pomysłem, dzięki czemu cała opowieść była dla mnie niezwykłą przygodą. Język i forma są niesamowicie przemyślane. Kreacja bohaterów, pomimo ich mnogości, nie jest naciągana i budzi zdecydowany podziw. Bardzo szybko czytelnik zaprzyjaźnia się z poszczególnymi osobami, brnąc przez kolejne strony, aby jak najszybciej poznać ciąg dalszy historii.
Autorka porusza wiele problematycznych kwestii, począwszy od miłości i przyjaźni, a kończąc na dokonywaniu wyborów, zdradzie i chorobie. Pomimo tego książkę czyta się z wielką przyjemnością, bowiem między wiersze wpleciony jest doskonały humor na wysokim poziomie, niesamowita lekkość pisania i niezapomniane wrażenia.
Z czystym sumieniem polecam wszystkim tym, którzy lubią w literaturze niepowtarzalność, dobry smak i niebanalne tematy, dające wiele do myślenia w trakcie czytania.
Lubię taką tematykę, więc z przyjemnością przeczytałabym tą książkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałam, a szkoda byłoby ją przegapić :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę powieść w oryginale z dwa lata temu, bardzo mi sie podobała:) Marian Keyes uwielbiam, za humor, ironie.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęcająca, więc jak wpadnie w ręce nie odmówię sobie przyjemności przeczytania.
OdpowiedzUsuńMieszkam na wsi, więc u nas to normalne, że znamy się z sąsiadami i utrzymujemy z nimi kontakt. Jednak teraz, studiując w Lublinie, wynajmuję mieszkanie w bloku i nie znam nikogo. Niektórych sąsiadów nigdy na oczy nie widziałam :) Chociaż trochę przypomina to plotkarstwo z tym wiecznym pragnieniem wiedzenia wszystkiego o wszystkich, ale książkę chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńA to mnie zainteresowało, muszę sprawdzić, czy mamy w bibliotece.
OdpowiedzUsuńJa również chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJakoś mi się ta książka kojarzy, a raczej jej fabuła. Był chyba kiedyś podobny film, tylko nie pamiętam w tej chwili tytułu. Zaciekawiła mnie ta książka.
OdpowiedzUsuń==>> Tetiisheri polecam i również pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń==>> Taki jest świat, oj szkoda byłoby, szkoda.
==>> MONIKA SJOHOLM styl pisania Marian Keyes jest faktycznie świetny w odbiorze. Teraz już będę miała jej książki na oku.
==>> AgnieszkaWawka nie odmawiaj :)
==>> Iliana ja także pochodzę z małej miejscowości, w której wszyscy się znają, ale nie zamieniłabym się na życie w wielkim mieście :)
==>> Kasia.eire koniecznie Kasiu :)
==>> Magia słowa pisanego, ciekawe z jakim filmem Ci się skojarzyło. Mnie fabuła wydawała się być oryginalną i niepowtarzalną.
Czuję się zainteresowana. Lubię takie historie o zwykłych ludziach, mieszkających obok siebie. A ten "duch" przekonał mnie do reszty :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę widziałam już w księgarni i strasznie spodobała mi się jej okładka. Teraz po twojej recenzji jeszcze bardziej chcę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńSzczególnie ta tajemnicza istota w postaci ducha i jego nieznane jeszcze zadanie są intrygujące :)
Postaram się przeczytać :D
Czuję się zachęcona:)). Mam nadzieję, że będzie okazja ją przeczytać. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń