Lisa Genova zadebiutowała na
rynku wydawniczym książką pt „Motyl”. Dla mnie była to jedna z najlepszych
powieści, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Na kolejną pozycję autorki czekałam
z wielką niecierpliwością. Byłam niemal przekonana, że po raz kolejny przeżyję
wielkie emocje. Nie zawiodłam się, autorka utrzymuje bardzo wysoki poziom.
Bohaterką „Lewej strony
życia” jest Sarah Nickerson. Kobieta ma bardzo ustabilizowane życie, doskonałą
pracę, w której realizuje swoje ambicje, trójkę wspaniałych dzieci oraz męża. Wszystko
układa się doskonale. Codzienne problemy Sarah pokonuje z wielkim
zaangażowaniem. W pracy radzi sobie bardzo dobrze, obejmuje wysokie stanowisko,
dzięki czemu czuje się doceniana i potrzebna, a nawał obowiązków nakręca ją do
działania. Życie rodzinne nieco kuleje poprzez to, że Sarah bardzo angażuje się
w pracę zawodową. Najczęściej z dzieciakami i z mężem spotyka się podczas
porannej walki z czasem oraz wieczorami, kiedy wszyscy mogą usiąść do wspólnego
posiłku. Bywają momenty, w których Sarah męczą wyrzuty sumienia związane z
brakiem czasu dla najbliższych, nie zwalnia jednak tempa, pędzi dalej
realizując swoje plany.
Każdy dzień Sarah jest
dokładnie zaplanowany, każdą wolną chwilę próbuje wykorzystać maksymalnie.
Chwilowa dekoncentracja, złe warunki pogodowe sprawiają, że kobieta traci
panowanie nad samochodem i dochodzi do wypadku. Od tego momentu życie bohaterki
wywraca się do góry nogami, sprawiając, że konieczne są ogromne zmiany.
Diagnoza brzmi dość poważnie. W skutek rozległego urazu mózgu, pacjentka zapada
na zespół pomijania stronnego. Wszystko, co jest po lewej stronie, jej mózg
pomija, nie rejestruje, w skutek czego dla Sarah lewa strona przestaje istnieć.
Zaczyna się walka z organizmem, sprawiając, że to co do tej pory było mało
istotne, od tego momentu staje się bardzo ważne.
Choroba zmienia człowieka, o
tym wiedzą wszyscy. Autorka jednak z wielką dokładnością pokazuje cały proces
zmian, jakie zachodzą w życiu. Portret bohaterki jest stworzony z niebywałą
dokładnością, co sprawia, że czytelnik wchodzi w jej życie z butami i przeżywa
ogromne emocje śledząc kolejne dni i kolejne zmagania Sarah z chorobą. Nie
skupia się na jednej postaci, na jednym aspekcie, rozwija opowieść wplatając
coraz to nowe wątki sprawiając, że cała książka jest jednym wielkim przeżyciem,
które na długo pozostaje w pamięci czytelnika.
Bardzo polecam „Lewą stronę
życia”. Jest to jedna z tych powieści, które warto przeczytać. Wyjątkowa,
poruszająca do głębi i przede wszystkim prawdziwa opowieść sprawia, że
zastanawiamy się nad własnym życiem, nad własną codziennością. Skłania do głębokich
przemyśleń, co jest ważne, a co najważniejsze. Kolejna książka Lisy Genova
trafia na moją listę ulubionych i jestem przekonana, że na zawsze zatrzymam to,
czego Sarah mnie nauczyła.
Bardzo intrygująco brzmi to, co napisałaś:)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałem, że będzie to jakaś banalna historyjka, ale wraz z zagłębianiem się w opis fabuły zmieniłem zdanie - koniecznie muszę przeczytać. Umiesz zachęcić.
OdpowiedzUsuńMam w planach obie książki tej autorki, mam nadzieję, że mi się spodobają ;) Motyl już nawet czeka na półce! ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam 'Motyla' Genovy i podobnie jak dla Ciebie, dla mnie to również jedna z najlepszych powieści, jakie czytałam.
OdpowiedzUsuńPo 'Lewą stronę życia' również mam zamiar sięgnąć, bo wiem, że książki tej Autorki na długo zapadają w pamięci.
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale o "Motylu" słyszałam wiele pozytywnych opinii. Także "Lewą stronę życia" mam zamiar wkrótce przeczytać, nie wydaje się to być zwykła, banalna historyjka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.co,